Forum Tenebraes
Forum RPG: Miasto na granicy Wieloświata
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zdarzenia przed pierwszym tygodniem | Nie otwieraj okien...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tenebraes Strona Główna -> Historia Tenebreas
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Nie 11:14, 19 Lut 2006    Temat postu:

- Heh, na razie dobrze z tym wychodzę , brodaczu. A co do strażników - mam trochę instynktu samozachowawczego. I uwierz, mi mości krasnalu, że moje działanie często okazują się bardziej skuteczne od machania tym Twoim młotkiem. Jeśli więc taki z Ciebie świętoszek i koniecznie chcesz się jeszcze raz przywitać z tym delikwentem, lepiej mimo wszystko, jest poszukać jakieś liny. W końcu chodzi tu też o mój, drogi sercu memu, tyłek, heh heh. - ogr roześmiał się, przedrzeźniając strofę jakiegoś wiersza, który oniegdaj zasłyszłał.

Zwrócił się do kobiety:
- Ładne światełko... acz ja wolę nieco bardziej użyteczną magię.
Mówiąc do Jawy:
O proszę - kuzyn naszego pieniacza? Nieee... coś za mały i bez brody... - ogr uklękł, żeby zrównać się wzrokiem ze świecącymi punkcikami - Ciekaw jestem, jak taka mała istotka radzi sobie w takim miejscu jak to? Czym się parasz przyjacielu? Magyk czy technyk? Bo chyba raczej nie wojownik, co mały? - mówiąc to uśmiechnął się całkiem życzliwie i delikatnie szturchnął łokiciem Kaliego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enneid
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nad wzgórza na końcu świata (Michałowice)

PostWysłany: Nie 13:16, 19 Lut 2006    Temat postu:

Kel-ali

Kel-ali nie tak łatwo zapominał o zdarzeniach, które miały miejsce ledwo kilka chwil temu. Spojrzał wojowniczo na ogra, do którego wcale jakoś nie mial i nie chciał mieć zaufania. Z jakiegoś powdu czuł pewną niecheć podobną do tej jaką czuje się do hutta. Piski wypowiedziane wojowniczo i z dumą - Ja jestem Jawa. Budowniczym androidów jestem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez enneid dnia Nie 19:05, 19 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lothor
Wprowadzający się



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Nie 17:19, 19 Lut 2006    Temat postu:

Alvenarle

Wyprostowała się, światło błysnęło mocniej. wzięła rękę nad głowę i odwróciła ją dłonią w stronę głowy. Wydawało, się że świecąca kula powinna spaść na jej głowę, Lecz ona zatrzymała się i unosiła nad czarodziejką. Alvenarle Zaczęła poprawiać własną sukienkę, która nie była w za dobrym stanie.
-Po tej przygodzie sądzę, że mówisz o magii iluzji, bo nie jesteś na tyle odważny by igrać z magią niszczenia, czarna magia też nie jest dla ciebie, kontrmagiia jest bardziej dla wojowników, a ty z wojownikami nie masz nic wspólnego, magia modlitewna odbiega od ciebie tak samo ja magia uzdrowicielska, wizjonerstwo nie jest twoją mocną stroną, skoro nie potrafisz przewidzieć, że obrażanie kogoś może się źle skończyć, jesteś zbyt bezczelny na magie komunikacyjną, i zbyt podły na magie natury. Tak więc zostaje albo magia iluzji albo magia zauroczeń, zgadłam, ogrze?
Zamknęła oczy, światło przybrało na sile. Zaczęła się rozglądać.
-Tak więc mówisz o użytecznej magi, tak więc co może być bardziej użytecznego od stworzenia światła w mroku, jedzenia na pustyni, czy napoju leczenia w potrzebie?
Zaczeła się intensywnie rozglądać.
-Przydało by się wiedzieć gdzie jesteśmy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Nie 18:33, 19 Lut 2006    Temat postu:

Don Brutto

- Bardziej użyteczne może być na ten przykład zauroczenie jakiegoś trepa, żeby to on sie zajął dla mnie zdobyciem tego jedzonka, rozpaleniem światła albo zdominowanie istoty do zaniechania walki, przez co twoja miksturka nie byłaby potrzebna. I, zaklinam Cię, nie bądź drugim brodaczem i nie chrzań mi tu o ideałach - ja tam jestem przeciwnikiem wszelakiej przemocy, zaś ten brodaty pieniacz z chęcią broniłby swego honoru młotem, a nie umysłem. Wychodzi na to że jestem nawet bardziej cywilzowany od Ciebie laleczko, gdyż z was tu zebranych chyba najmniej krwi przelałem, heh heh. Przynajmniej własnoręcznie. I jakoś nikomu na razie źle nie życzę, a od was już dość się obelg wysłuchałem. No, jedynie łolbrzym i kapturnik są w miarę do wytrzymania. W każdym razie, znaczycie dla mnie tyle co paw, którego wypuściłem jakis kwadrans temu. Phi! We łbach się poprzewracało! - obrażony ogr ruszył przed siebie powolnym krokiem , uważnie lustrując otoczene. Szukał wyjścia z alejki, cały czas zrzędząc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lothor
Wprowadzający się



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Nie 18:46, 19 Lut 2006    Temat postu:

Alvenarle

Alvenarle zachowywała stoicki spokój.
- W takim razie, szlachetny ogrze, powiedz mi przez kogo rozegrała się ta walka. Poza tym w czym ci pomoże zauroczenie kogoś kto niema jedzenia, lub w miejscu gdzie nie ma czego zapalić, w czym ci pomoże magia zauroczeń gdy upadniesz i złamiesz nogę, i niema nikogo w pobliżu. To w jaki sposób się do ciebie zwracamy jest odzwierciedlaniem twojego zachowania wobec nas. Sprawdź znaczenie słowa szacunek. Może nikomu źle nie życzysz, ale obrażasz wszystkich których masz w zasięgu wzroku. A być cywilizowanym odnosi się przede wszystkim do życia w społeczeństwie, co tobie przychodzi z trudem. Mówisz, że krasnolud broni swojego honoru młotem, ja widziałam, że młot opuścił?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enneid
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nad wzgórza na końcu świata (Michałowice)

PostWysłany: Nie 19:04, 19 Lut 2006    Temat postu:

Kel-ali

Jawie już znudziła sie ta dyskusja o moralności i szacunku. Bardziej na odległych rubierzach ceni sie przyjaźń i zaradność. Nie miał jednak zamiaru dodawać swoje dwa kredyty do tej dyskusji, zwłaszcza że nie do końca rozymiał znaczenia słowa "magagiii", które sie przewijało w całej rozmowie. Zamiast więc wsłuchiwać się w dyskusje zaczął poważnie rozglądać się za jakimś wyjściem z placyku, ewntualnie wejściem do budynku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 19:33, 19 Lut 2006    Temat postu:

Jedynym wyjściem z placyku było albo wrócenie do ślepego zaułka, gdzie wszyscy się obudzili, albo otworzenie dużych, nieco podniszczonych, dwuskrzydłowych drzwi które prowadziły do środka budynku. Możliwe, że ta zniszczona studnia gdzieś jeszcze prowadziła, ale raczej nikt nie pytał gdzie.

Nagle ziemia lekko zadrżała. Całe to wstrząśnięcie nie spowodowało, by ktokolwiek się przewrócił, ale stanowczo było niepokojące. Zadrżałem po raz kolejny, nie mogąc znieść bólu, który narastał wraz z każdym momentem kiedy ona przedzierała moją tkaninę. Wszyscy obecni na placyku popatrzyli w zdziwieniu na siebie, kiedy ziemia to nie przestawała drżeń, zachowywała się wciąż jakby miała dreszcze. Coś tu było nie tak. Najpierw obudzili się w miejscu, gdzie wcześniej była gospoda, teraz natomiast działy się jeszcze bardziej niepokojące… zdarzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Nie 19:39, 19 Lut 2006    Temat postu:

Don Brutto

Ogr wytrzeszczył oczy i rozejrzał się wokół spanikowany. Jego wzrok legł na drzwiach.
- No, to by było na tyle. Nie wiem co to za wstrząsy, ale ja tu nie zostanę. Życze powodzenia na nowej drodze życia - zakpił, po czym ruszył w kierunku wrót. Nie zostanie tutaj, oj nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 19:51, 19 Lut 2006    Temat postu:

Drzwi się lekko uchyliły, a ogr zniknął w wnętrzu ciemnego pomieszczenia. Panował tam dość nieprzyjemny mrok, jednak odrobinę światła, która wchodziła zza drzwi pozwalała mu cokolwiek zobaczyć. Była tam nie duża, prostokątna sala, w której śmierdziało stęchlizną. Wszędzie porozrzucane były fragmenty mebli czy desek, które już dawno zaczął przeżerać grzyb. Gdzieś sześć metrów z przodu był korytarz, który prowadził do wnętrza budynku. W pomieszczeniu ruszało się coś… szczury. Było ich całkiem sporo i były dziwnie duże. Może to złudzenie? Ziemia nagle nieco ustała, jednak pod stopami dalej dało się wyczuwać jej minimalne drżenie. Dodatkowo, ogr usłyszał, jak gdzieś w oddali dało się słyszeć nieprzyjemne, jakby ze zmęczenia, sapanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Nie 20:10, 19 Lut 2006    Temat postu:

Don Brutto

Zaciągnął się panującym tu smrodem - Prawie jak w domu... - pomyślał. Jako iz trochę jednak swoje życie cenił, poruszał się w miarę ostrożnie, z właściwą przy tym dla ogra gracją. Podszedł do korytarza prowadzącego do wnętrza, po czym krzyknął donośnie:

- Hejże, gospodarzu, jestże tu kto? Bo tu żem się przez przypadek zabłąkał i przejść bym chciał przez ten przybytek, ale bez pozwolenia się nie ośmielę .... - ogr uśmiechnął się z własnych słów, ale w tym świecie można spodziewać się wszystkiego. Stał, wyczekując jakieś odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszak
Szanowany



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:17, 19 Lut 2006    Temat postu:

Kazadar

Kazadar patrzył się jak ogr wchodził do budynku. Zanotował w pamięci, że jak się przechwalał jest czarnornkowym "biznesmenem" ora zna zauroczenia. Umiałby więc kogoś zmusić do sprzedania przedmiotu znacznie taniej. Uznał, że warto to zapamiętać.
Gdy ziemia nieoczekiwanie zadrżała odruchowo spojrzał w górę patrząc czy strop nie spada mu na głowę. Widok nieba go oprzytomnił. To nie był Karak - Azul.
- Nie wchodzi się do budynku podczas trzęsienia ziemi. Sufit lub szafa w drodze na ziemię może Cię zabić. - mruknął do siebie, nie przejmując ogrem. Czuł się dużo lepiej bez towarzystwa tego samochwały, który gadał jak nakręcony. Popatrzył w stronę kobiety.
- Ty jestes... Alvenarle, tak? Jesteś magiem, więc powiedz mi czy wyczuwasz tutaj jakąś magię? W końcu to dziwne, żeby w mieście, które leży pod niebem, zdażały się trzęsienia ziemi. Choć w sumie niedługo tu mieszkam. - rozejrzał się wokół. - Jeśli jednak to ma być jedyne wyjście to chyba trza będzie tamtędy wyjść. Wy lepiej ruszcie bo ja zaraz obudzę tego tam. - wskazał na nieprzytomnego człowieka i uklęknął przed nim. - Lepiej chyba, żeby was już nie zobaczył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 9:50, 20 Lut 2006    Temat postu:

Mimo, że Alvenarle była magiem, nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie krasnoluda. Stanowczo potrafiła czarować, jednak miała stanowcze braki w teorii magii. Drgania jednak po chwili nieco zelżały, a dało się je wyczuć tylko po lekkim łaskotaniu ziemi o buty. Odnosiło się też wrażenie, że miecz nieznajomego, lekko drżał na ziemi.

Ogr krzyknął głośno, a jego słowa odbiły się echem. Jednak jego głos był jedyną odpowiedzią, zdawało się, że nikogo w budynku nie ma. Zamiast tego rozległo się niepokojące popiskiwanie zaniepokojonych szczurów, które zaczęły w chaosie biegać po pomieszczeniu. Ogólnie budynek ten nieco przypominał karczmę, w której zdarzyło wam się wczoraj pić…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lothor
Wprowadzający się



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 11:25, 20 Lut 2006    Temat postu:

Alvenarle
Wyprostowała się.
-Powinniśmy według mnie jak najszybciej z tond odejść.
Popatrzyła w stronę drzwi.
-Może pójdziemy za Ogrem?
Spytała, wyczuwalny był w jej głosie lekki strach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszak
Szanowany



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:15, 20 Lut 2006    Temat postu:

Kazadar

Kazadar odwrócił się gwałtownie słysząc krzyk ogra. Nie brzmiał on zbyt przyjaźnie. Zaczął się zastanawiac czy obudzić człowieka i spytać czego pilnował, czy wejść do budynku. Nie chciał, żeby wojownik znów się na nich rzucił, a w jego przypadku nie był pewien jak zaeraguje. Zarazem wiedział, że i tak będa musieli wejść do środka.
- To jak, jest tu jakaś magia? - zwrócił się do kobiety. - Chyba, że nie wiesz. I będzie trza chyba wejść do tego budynku. Tak więc wszyscy się zbierajmy, a Ty czarodziejko poprzyświecaj wewnątrz tym swoim światełkiem.
Zastanowił się jeszcze chwilę.
- Jednak go obudzę. Jeśli dalej będzie chciał walczyć powiemy, że może walczyć z ogrem, ale nas niech zostawi w spokoju. Masz czarodziejko coś żeby go ocucić? - dodał i potrząsnął człowiekiem kilka razy. Nie wyglądał na bardzo rannego, więc powinienen szybko dojść do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lothor
Wprowadzający się



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 12:30, 20 Lut 2006    Temat postu:

Alvenarle
- Ja nic nie wyczuwam -powiedziała, było to bliskie prawdzie, to, że nie umiała wyczuwać magii to już inna sprawa.
Zaczęła przeszukiwać suknie w poszukiwaniu jakiejś mikstóry uzdrawiającej, zazwyczaj coś takiego przy sobie miała, tak na wszelki wypadek...
- Poświecić zawsze mogę
Uśmiechnęła się ciepło kontynuując poszukiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tenebraes Strona Główna -> Historia Tenebreas Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin