Forum Tenebraes
Forum RPG: Miasto na granicy Wieloświata
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Galeria NPC-ów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tenebraes Strona Główna -> World of Darkness
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gabriel Mandragor
Obywatel



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 9:47, 05 Lut 2006    Temat postu: Galeria NPC-ów

Galeria NPC-ów ma pomóc MG, oraz pokazać waszą kreatywność w tworzeniu postaci itd..
Uważam że postacie tu wstawione będą mogły być wykorzystywane przez inne osoby do stworzenia ciekawszego świata a także dadzą możliwość urozmaicenia sesji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Surin Atariel Teannar
Obywatel



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 0:40, 07 Lut 2006    Temat postu:


Imię: Amorphis
Nazwisko: O’Neil
Klan: Brujah
Generacja: VIII
Rola: Pianistka-poetka
Postawa: Bon Vivant
Wiek:550
Status: Primogen Brujah

Wygląd: Miedzianowłosa, zielonooka. Pełne, ładnie wykrojone usta podkreśla czerwoną szminką. Zielone oczy podkreśla cieniem w kolorze butelkowej zieleni.Nie każdy widzi w niej miss piękności, ale fakt, nie można powiedzieć, żeby nie grzeszyła urodą.
Niewysoka [165], szczupła, drobna, o długich palcach i niezwykle smukłych [jak na kobietę] dłoniach. Włosy delikatną falą okalaja smukłą twarz Wampirzycy. Ubrana w czarną, bądź szkarłatną suknię wieczorową, bez ramion, długą do kostek. Do tego nosi szkarłatne [bądź czarne] szpilki i srebrną kolię na szyi. Czasem też nosi srebrny Ankh. W uszach nosi długie, sięgające szyi, srebrne kolczyki ze szmaragdów. Na lewym ramieniu ma tatuaż w kształcie półksięzyca.

Co wiadomo: Brujah z Oklahomy.
Utalentowana dyplomatycznie i muzycznie. W Oklahomie nie widziała szansy na rozwój swojej przyszłości, owszem, od zawsze była charyzmatyczną osobą i potrafiła dojść do upragnionego celu, ale w Oklahomie nie miała szans rozwoju jako pianistka. Pianistka, która miała dość jednej i tej samej kawiarni, nie potrafiła cieszyć się tym, co robi, w końcu postanowiła rozejrzeć się za czymś, czym mogłaby się zająć na dłużej. Wybrała się do Seattle, gdzie po rozmowie z Księciem tutejszego miasta przyznano jej stanowisko Primogenu Brujah.. Jeśli nie jesteś jej sprzymierzeńcem, lepiej się schowaj, bo jak Cię znajdzie, przeżyjesz najbardziej nieprzyjemne chwile swojego nie-życia. Posiada urok , któremu nie da się oprzeć. Być może nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale potrafi wykorzystać dobrze swoje atuty.
W śmiertelnym świecie wydała kilka tomików poezji, zagrała wiele udanych koncertów. Nigdy nie zgadzała się z porządkiem panującym w świecie, ustalała sobie własne zasady, które były znacznie odmienne od zasad ogólnie przyjętych. Wierzy w lepsze jutro, idealistka, jakich mało. Ukojenie znajduje w pisaniu poezji, tylko tam może przelać na papier swoje myśli, a takżę w muzyce, gdy gra, zatapia się w swoim własnym świecie, tworząc muzykę. Na ogół nieufna, życzliwie nastawiona do śmiertelnych, spośród nich wybiera sobie indywidualistów, zbuntowanych poetów i pianistów.

Plotki:
- Podobno przeistoczyła samego Chopina
- Jej muzyka porywa, zapala, rozpala i elektryzuje.
- Nienawidzi odszczepieńców Sabbatu, przynoszą jej hańbę
- Wielkim szacunkiem obdarza smietelnych
- Żądna władzy zbuntowana ruda żmija
- Lepiej schodzić jej z drogi
- W małym ciele, wielki duch


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriel Mandragor
Obywatel



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:19, 07 Lut 2006    Temat postu:



Imię: Xavier
Nazwisko: Blacksmift
Klan: Ventrue
Generacja: X
Rola: Antykwariusz
Postawa: Introwertyk
Wiek: 327
Status: Harpia

Wygląd: Nieco starszy mężczyzna, <84 lata> z bardzo łagodnymi rysami twarzy, z długą siwą brodą oraz brązowymi oczami pełnymi spokoju. Prawie zawsze spotyka się go z fajką w ustach. Xavier uwielbia stare, prążkowane garnitury oraz meloniki, wszystko to w czarno-brązowych odcieniach, podpiera się też mahoniową laską zakończoną wyrzeźbioną czaszką, z powodu iż nieco się garbi.

Co wiadomo: Xawery, irlandzki kupiec za swojego śmiertelnego życia emigrował do ameryki z powodu problemów z kastą kupiecką oraz długów. Po przybyciu do nowego świata osiedlił się w Nowym Jorku, gdzie z powodzeniem rozkręcił swój biznes, który prowadzi do dzisiaj. Otworzył teraz nową filię w Seattle. Z nieznanych powodów słuch po nim zaginął na początku XIX wieku, dopiero kilka lat temu zanotowano większą aktywność tego nieśmiertelnego.

Plotki:
- Sprowadził podobno coś aż tak nieodpowiedniego, że zakończyło to jego śmiertelne życie
- Przemieniła go dawna kochanka, taka za młodych lat
- Czyżby w ogóle nie dbał o swoją willę? Jest stara jak on!
- Antykwariat jest podobno przykrywką ciemnych interesów
- Strasznie tajemniczy osobnik. Czyżby miał coś do ukrycia?
- Ma informacje na temat Sabbatu w Seattle!
- Kiedy się wprowadzał do miasta, jego bagaż stanowiło ładne parę ciężarówek. Co oni tam wieźli?
- Ma sprzymierzeńca wśród egzekutorów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 8:28, 08 Lut 2006    Temat postu:

*jakby ktoś z was potrzebował księcia... nie ważne, że jak narazie tylko kopiujemy postacie z Elyzjum*




Imię: Cristofer
Nazwisko: Hanztufen
Klan: Kiasyd
Generacja: VI
Rola:
Postawa: Wizjoner
Wiek: około 800
Status: Książe Seattle

Wygląd:[/b] Jest on niezwykle ekscentryczny w wyglądzie jak i zachowaniu, co nie powinno dziwić tych, którzy wiedzą dużo o Kasydach. Wysoki na ponad dwa metry mężczyzna, który musi się schylać przechodząc przez każde drzwi, obdarzony jest niezwykle szczupłym, wręcz chudym ciałem. Gdyby rozebrał się do naga, widoczne były by niemal wszystkie jego kości, na których rozpostarta jest kredowobiała skóra. Trzeba przyznać Cristoferowi, że ma nienagannie piękny uśmiech. Po prostu, w całym jego dziwactwie, uśmiech potrafi ukraść duszę kobiety, która go odwzajemnia. Z twarzy przypomina nieco elfa z powieści Tolkiena, gdyż ma wystające kości policzkowe i szpiczaste, długie uszy. Wyglądu dopełniają niezwykle czarne oczy, które wypełniają twardówkę jak morze, oraz mleczno-białe włosy związane w kucyk za pomocą czarnej wstążki.
Wampir ubiera się dość starannie. Najczęściej nakłada na siebie zadbane, staromodne fraki w kolorach czerni, lub szarości. Buty ma zawsze wypastowane, a spod rękawów i przy szyi widać jeszcze bardziej czasowy żabot i falbanki. Podpiera się zawsze prostą, solidną, czarną laską, która zakończona jest u dołu srebrnym szpikulcem, a u góry srebrną kulą. Całości dopełnia jeszcze peleryna z porządnym kołnierzem, bogato zdobionym srebrem. Ma ona kolor bieli. Gdy się na niego spogląda, odnosi się wrażenie, jakby oglądało się czarno-biały film.

Co wiadomo:
Austryjak. Jest jednym z tych, co wraz z Marconiusem, pierwszym Kiasydem uczestniczył w incydencie zdobycia przez klan Strasburga. Z całej grupy, był jednym z najmłodszych. Powszechnie znanym jest to, że niedawno wyszedł dopiero z letargu, jednak nie wiadomo, kiedy w niego zapadł. Jakby z podziemi wynurzył się, by władać Seattle, co potrafi nieco zaniepokoić. Wewnętrzny Krąg jednak dał mu szansę. Czemu? Tego nikt nie wie.

Progenitura Marconiusa
Progenitury Ozyrysa
Progenitury Lasombra
Progenitury Jrad
Progenitury Kaina


Plotki:
- Zauważyłem, że często wyrusza poza miasto. Potrafi spędzić tam całą noc.
- Podobno "Kolekcjonuje" kobiety... nie wiem co to znaczy dokładnie.
- Mówią, że jest diabolistą, a w jakiś sposób wyczyścił swoją aurę.
- Miesiąc temu był Arcybiskupem Seattle?
- Podobno lubuje się w śpiewie. Sam nie ma talentu, jednak jest melomanem.
- Mówi się, że w swoim pałacu ma tysiące dziwnych rzeźb.
- W jego schronieniu dzieją się dziwne rzeczy.
- Podobno potrafi kontrolować umarłych.
- Jest cholernie ambitny.
- Podobno jest skłócony ze swoim ojcem.
- Wewnętrzny Krąg go nie wybrał. Sam usadowił się na tronie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivellios
Menager | Cień



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 11:27, 08 Lut 2006    Temat postu:



Imię: Isegrim
Nazwisko: Padreic
Klan: Gangrel
Generacja: IX
Rola:
Postawa:
Wiek: 900
Status: Primogen



Wygląd: Ogromny Norman, mający około 2 metrów wzrostu. Jego twarz pokryta jest długim, ciemnym, zarostem, a broda związana w dwa grube warkoczę. Na lekko zdeformowanym nosie wbitę są z obydwu stron dwa pokaźne kły. Podkrążone, szerokie oczy w nocy świecą przenikliwą ciemną zielenią, czarne zaniedbane włosy sięgające do pasa związane w kuc, przesłaniają brązową, cieńką skórę sięgającą do kolan (zakończoną zaostrzonymi na końcach kośćmi płaskimi) jak i zaostrzone, pokryte krótkim zarostem uszy. Z tej samej skóry zrobiona są spodnie, które zakrywają wysokie skórzane buty pokrytę czarnym futrem.

Co wiadomo: Zaszył się gdzieś w dziczy, jednak nie myśl że nie obserwuje miast. Mieszka gdzieś niedaleko Seattle. Nie lubi pokazywać się publicznie, raczej nie miesza się w sprawy miasta chyba ze chodzi o jego domenę lub sprawy bardzo istotnę. Jest znany z tego, iż pomaga słabszym którzy są tego warci.Miał parę konfliktów z lupinami, którzy wyczuli jego obecność w tych okolicach. Obserwuje ich, jednak nie zbliża się na zbyt bliską odległość. Ostatnio jednak zachowuje się jakoś dziwnie. Może to przez odwiedziny znajomego z Europy Harbarda? Coraz śmielej dogląda poczynania wilczych braci, lecz przy okazji wydaje się że coś go trapi... Nie może znaleść sobie stałego miejsca cały czas podróżuje obserwując wszystko do okoła.

Plotki:
- Jest potomkiem Odyna.
- Podobno zna niektóre rytuały wilkołaków
- wierzy że Ragnarok niedługo nastąpi, dlatego przygotowywuję się do niego bardzo starannie
- przybył do Ameryki przed Kolumbem...walczył po stronie indian z Europejskimi najezdcami
- parę razy widziano go jak wisiał 5 metrów nad ziemną na ogromnym dębie przebity włócznią czekając pierwszych promieni
- uważa iż tylko ten kto przeżyje własną śmierć może nieść ją innym ;]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tenebraes Strona Główna -> World of Darkness Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin