Tenebraes

Ivellios · Wysłany: Śro 23:48, 01 Mar 2006 Temat postu: Marzenia

Bardzo wam się chciało pisać swego czasu w złym temacie o marzeniach więc tutaj będzie odpowiednie miejsce...

Co wam się marzy po nocach... o czym śnicie i na co czekacie?
Co chcielibyście mieć, lub może czego nie chcelibyście mieć?

Hija · Wysłany: Pią 0:13, 03 Mar 2006 Temat postu:

chce miec święty spokój.....

Surin Atariel Teannar · Wysłany: Sob 13:57, 04 Mar 2006 Temat postu:

Beowulf · Wysłany: Sob 15:39, 04 Mar 2006 Temat postu:

Marzenia ograniczają się do jednego pokoju, salonu. Kominek, głęboki, miękki fotel, na ścianie dyplom ukończenia uczelni z wyróżnieniem, obok mnie książjka z moim nazwiskiem w miejscu autora, jeszcze herbata, najlepiej słodzona miodem, no i pies u stóp, najlepiej owczarek.. No i czas na siedzenie w tym fotelu, czytanie książek, zabbawę z psem. Jeszcze praca, najlepiej wymagająca myślenia abstrakcyjnego, nie rutyny. A wtedy byłbym szczęśliwy, ale wiem że marzenia sie nie spełniają

Ivellios · Wysłany: Nie 19:14, 05 Mar 2006 Temat postu:

Mi marzy się auto, dom niezależność od rodziców, praca i studia tyle mi wystarczy bo poźniej jakoś poleci przynajmniej mam taką nadzieje...

Marzenia są po to by je urealniać oczywiście te które się da bo te które są tylko chwilową fascynacją pomagają odbić się od dna lub stoczyć w bezsensowny dół Razz

Gość · Wysłany: Pon 20:32, 06 Mar 2006 Temat postu:

Napisze coś czego nie lubię pisać bo to bardzo nie orginalne.. Ivellos zgadzam się z tobą Razz

tez chce miec dom, skonczyc studia miec dobra prace dodam jeszcze kochającego męża i dzieci w ilości dwa Razz

navie · Wysłany: Śro 0:03, 08 Mar 2006 Temat postu:

cóż, ja nie wierzę w marzenia. aczkolwiek nie chciałabym być niewłaściwie zrozumiana.
mam raczej na myśli to, że żyjąc sobie zwykłą codziennością nie dostrzegamy, ile z naszych marzeń już się spełniło. marzenia mają to do siebie, że nie mogą się spełnić. jeśli się spełnią, przestaną być marzeniami i utracą na swoim pięknie.
człowiek to dziwna istota - wciąż nostaligicznie do czegoś tęskni, nie może odnaleźć swego szczęścia, bo wciąż jej czegoś brak. wciąż o c z y m ś marzy. bez marzeń wszyscy byśmy poumierali.
spełnione marzenia odchodzą w niepamięć, stają się niezauważane. bo my wciąż skupiamy swoją uwagę na innych, nowych marzeniach, pragnąc więcej i więcej... nie widząc, jak wiele zostało nam dane z rzeczy, o których marzyliśmy po nocach.

ja również marzę. ale o czym, nie powiem. to nie ma znaczenia.

pzdr.

Procentowy · Wysłany: Pią 15:04, 24 Mar 2006 Temat postu:

Mnie marzy się taki śliczny obrazek: ja na tarasie mojego domu, męczący się przy dzbanku wina z wyjątkowo upartym czternastozgłoskowcem, w kwiecistym ogordzie żona bawiąca się z dziećmi, gdzieś w oddali szum morza, za które właśnie zachodzi słońce i chłodny, ożeźwiający powiew wiatru od strony gór...

Góró Marhevka

Góró wiecznie marzy o skutecznym, niepsującym się, z niewyczerpującym się akumulatorkiem wibratorem odbytniczym dla ideologii GLA, oraz o pompce powiększajacej organy płciowe dla ideologii GLO. Chciałby też mieć respirator... to dla GLE.
Nie marzy o domku czy ogródku. Marzy o siekierze, by ją wbić w głowę elfa za to, że odbił mu Carycę Katarzynę. Choć przeszło mu już trochę, bo w końu...

kaworu

E tam, marzenia są fajne, zawsze mozna się trochę oderwac od tej szarej związanej geometrią euklidesową rzeczywistości, głowne: moj ulubion święty spokoj, niby proste, ale ile mi juz do głowy sposobów przyszło na jego osiągnięcie ...

To tak poza tematem wbijanai siekier w ludzkie głowy, chociaz kto wie, lekcja anatomii moze byc ciekawa;

Sahel

Hmm wiele z moich marzeń już teraz zrealizowałam-spełniły się! Ale są nowe i mnożą się jak króliki . Teraz najbardziej chyba chcę
by moja przyjaciółka nie była tak daleko ...

Góró Marhevka