Forum Tenebraes
Forum RPG: Miasto na granicy Wieloświata
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Otoczenie: Ważne Miejsce
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tenebraes Strona Główna -> Kainici
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 11:37, 13 Kwi 2006    Temat postu: Otoczenie: Ważne Miejsce

Ważne Miejsca w Seattle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 11:37, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Muzeum Antropologiczne



Zdięcia z aktualnej wystawy: [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych].

Wygląd: Duży, prostokątny, brązowy budynek, który stoi na uboczu miasta, niedaleko od portu, w nieco rzadziej uczęszczanej części miasta. W środku znajduje się wiele dużych sal, które powypełniane są eksponatami z wystawy. Jest też trochę pomieszczeń służbowych, oraz podziemia dostępne tylko dla personelu muzeum.
Co wiadomo: Jest to główne w Seattle Muzeum Antropologiczne, które ostatnio prezentuje sporą kolekcję z Egiptu. Wystawa ta już jest od miesiąca i cieszy się na tyle dużą popularnością, że nie zapowiada się na to, by wystawa miała by zostać zamknięta. Poza tym, budynek ten nie zdaje się być jakoś niezwykle ciekawy. Krąży o nim parę interesujących plotek, nic poza tym.
Plotki:
- Podobno kręcą się tu jakieś wampiry po zmroku.
- Mówi się, że w tym budynku spoczywa jakaś mumia.
- Podobno straszy tu też jakiś upiór.

Premia PW: +2 dla kogoś, jeśli przejmie to miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszak
Szanowany



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:40, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Kościół św. Jerzego



Wygląd: Kościół pod wezwaniem świętego Jerzego jest wyjątkową budowlą, znajdującą się pół godziny jazdy samochodem na północ od Seattle. Jest też swoistym cudem zarówno pod względem architektonicznym, a także z powodu umiejscowienia. Świątynia została wybudowana na ogromnej skale, na krawędzi wodospadu. Do kościoła wybudowanego zaledwie kilkanaście lat temu, w neogotyckim stylu prowadzą z obu stron wąskie 300 metrowe mosty, na których z trudem mieszczą się dwa samochody osobowe obok siebie. Wzdłuż mostów zostały poprowadzone solidne, 1,5 metrowe barierki. Jednak niepisaną umową jest, że nigdy nie wjeżdżają na nie żadne samochody, które można zostawić na sporych parkach znajdujących się po obu stronach rzeki. Tylko samochody duchownych czasem przemierzają tą trasę i parkują na skromnym miejscu tuż przy budynku. Przed kościołem znajduje się niewielki plac otoczony wysoką, 2,5 metrową barierą zza której można oglądać niesamowitą panoramę na Seattle leżące niżej.
Św. Jerzy jest patronem rycerzy i pogromcą smoka, co widać we wnętrzu. Gdy słońce wschodzi, środka wpadają promienie od frontu przez ogromne i barwne witraże, z których największy ukazuje świętego zmagającego się z siłami nieczystymi. Wewnątrz znajdują się liczne rzeźby i obrazy przedstawiające rycerzy, świętych i sceny z biblii. W długiej nawie głównej, do której z obu stron przylegają nawy boczne, może się pomieścić koło dwóch setek ludzi. Na tyłach budynku znajdują się dość spore pomieszczenia dla duchownych oraz na samym końcu ogromny balkon, z którego można oglądać zachody słońca, a do którego mają dostęp tylko duchowni.
Co wiadomo: Do kościoła co niedzielę, przez niemal cały dzień, odbywają się liczne procesje ludzi zmierzających na msze. Jednak w trakcie tygodnia z powodu oddalenia kościoła od miasta mało kto tam zagląda. Wieczorami znajdą się czasem jacyś spacerowicze, jednak w środku nocy okolica jest zupełnie wyludniona. Na stałe mieszkają tam dwaj księża, reszta dojeżdża z pobliskich domów.
Plotki:
- pod kościołem mimo swego umiejscowienia, znajdują się niewielkie podziemia
- kilka różnych słabo zorganizowanych grup wampirów próbowało zając to miejsce, jednak im się nie udało
- w środku znajduje się prawdziwa relikwia, miecz pewnego świętego paladyna
- podobno jeden z księży mieszkających w kościele na stałe, wypędził wampiry tylko z pomocą swej wiary
- czasem w okolicach wokół budynku, po obu stronach rzeki przy parkingach krążą lupini

Premia PW: /decyzja Mg/

Cmentarz Seattle



Wygląd: Ten stary cmentarz znajduje się w głębi Seattle, z dala od portu i rzek. Otoczony zewsząd miastem, blisko centrum, jest największym cmentarzem w mieście. Tuż obok niego znajduje się dość spory nowy kościół w nowoczesnym stylu. Zagląda do niego w ciągu roku niewiele osób, za to na różne święta jest wypełniony po brzegi.
Sam cmentarz jest w typowy amerykańskim stylu, czyli trawka, alejki i równe groby. Prócz najstarszej części, która jest dużo bardziej zróżnicowana. Można tam znaleźć różne krypty, mniejsze lub większe posągi aniołów czy świętych. Jest tam też sporo drzew co powoduje iż wydaje się być dobrym miejscem na ukrycie przed wzrokiem śmiertelnych. Coś w sam raz dla wampirów.
Co wiadomo: Do niedawna już nie było miejsc na tym cmentarzu, jednak ostatnio z różnych powodów zrobiło się trochę przestrzeni, która na nowo jest po wysokich cenach wykupywana. Cmentarz znajduje się w samym środku miasta i to w jednej z lepszych dzielnic, dlatego jest otwarty nawet w nocy. Ponadto w nocy chodzi po nim 2 stróżów (zawsze razem), a w małym domku dla straży przebywa trzeci zmiennik. Dlatego ludzie nie boją się chodzić po nim nawet późno w nocy i zdarza się, że można kogoś spotkać o dziwnej porze. Pomimo tego iż na pewno jakieś wampiry mieszkają tutaj, to nie śmiertelni uważają to miejsce za bardzo spokojne, żadnych napadów czy porwań. Może komuś zależy aby to miejsce miało taką reputację?
Plotki:
- grasuje tutaj dużo różnych wampirów, lecz żadna sfora nie zajęła oficjalnie tego miejsca
- co nie znaczy, że któraś ze sfor nie uważa tego cmentarza za swoje terytorium
- podobno mieszka na nim stary Malkavianin, który próbuje się przekopać przez jądro ziemi
- spokojne miejsce
- w starej części cmentarza drzemie w letargu starożytny wampir

Premia PW: /decyzja Mg/


Seattle Needle



Wygląd: Symbol Seattle. Seattle Needle jest wieżą, wysoką na xxx metrów, zakończoną kilkoma piętrami najdroższej rozrywki w mieście. Na jej szczyt można się dostać za pomocą wind. Na x piętrach, gdzie na każdym może się pomieścić bez problemu xxx osób, znajduje się kasyno, restauracja, obserwatorium etc. Seattle Needle jest umiejscowione w centrum miasta i roztacza się z niego niesamowity widok na port, ocean i samo miasto. Otwarte codziennie od rana, do północy, a za sam wjazd płaci się już kilka dolarów.
Ci wiadomo: Jest to miejsce gdzie spotykają się najbogatsi i najbardziej wpływowi tego miasta. Symbol Seattle nie jest tani, jak zresztą nic na tej wieży. Płaci się za luksus, za miejsce, za rytuał podawania win czy profesjonalizm w kasynie. Czasami odbywają się tutaj bankiety czy inne imprezy.
To tyle co wie przeciętny śmiertelny. Ciekawym jest jeszcze, że oprócz tych 3 pięter znajdują się jeszcze 3 inne, do których nikt nie jest wpuszczany. Planuje się, że zostaną jakoś wykorzystano, lecz jakiekolwiek projekty, lepsze bądź gorsze, są z góry odrzucane i to już od wielu lat. Nie wiadomo komu zależy na tym i do czego służą te 3 piętra.
Plotki:
- ta wieża to tak naprawdę statek kosmiczny
- 3 nieużywane piętra SA wykorzystywane jako bardzo drogiej klasy apartamenty dla członków tajemniczego stowarzyszenia
- pracuje tu jakiś krukołak
- ostatnio widziano tutaj dziwne wschodnie wampiry
- te wschodnie wampiry wykorzystują te 3 piętra
- ulubione miejsce kilku magów z zakonu hermetycznych

Premia PW: /decyzja Mg/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
massKotka
Gość



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:28, 31 Maj 2006    Temat postu:

Do schronień Razz



Artystyczny Magazyn



Właściciel: Urząd Mista
Wygląd i funkcje: Składnica sztuk to 5 poziomowy budynek przeznaczony do przechowywania dzieł sztuki. Każdy poziom zajmuje powierzchnie około 400m^2.
Na samym dole są piwnice, nieużywane w których panuje duża wilgoć. Od parteru do 4 piętra znajduja się magazyny. Częśc z nich była kiedyś nawet w dobrym stanie, klimatyzacja jednak nie działa od kilku dobrych lat. Budynek nie spełnia swoich zadań, już od dawna nie przechowywane są tam żadne cenne obrazy i rzeźby. Nieruchomość powinna być wystawiona do przetargu, lecz nie wiadomo dlaczego jeszcze w tej sprawie nie ma żadnej decyzji.
Prawda: Składnica Sztuk nalezy do Sabbatu, znajduje się pod kontrolą Miss Marcell. Jest miejscem schronienia jej sfory (bezimiennej jak narazie Wink).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Surin Atariel Teannar
Obywatel



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 16:08, 01 Cze 2006    Temat postu:

Koszary Wojskowe w Seattle




Wygląd: klasyczne koszary wojskowe, budynek z czerwonej cegły, surowej, utrzymany w stylu neoklasycznym. Dokoła budynku znajduje się kilka drzew i plac do ćwiczeń dla wojska. Piaszczysty teraz dokoła budynku jest naszpikoany minami , nkt jednak nie wie, czy sa to rzeczywiście niewypały, czy zwykła atrapa. Sam budynek jest dość przestronny, utrzymany jednak w surowej kolorystyce-białe ściany, linoleum w odcieniu zgniłej zieleni na podłodze.
Co wiadomo: Budynek, gdzie od lat szkoli się rekrutów, wcielanych później do armii amerykańskiej. Ma niezwykle wysoką reputację, wśród wszystkich stanów na północy Ameryki. Mawiają, żę szkolono tutaj samego Szeregowca Ryana, jest tu nawet gablota poświęcona jego pamięci. Rekruci wiedzą, że panujue tutaj ostra dyscyplina i niezwykła surowość qw wymioerzaniu kar, ale dziwnym trafem chętnych nie ubywa. Kto wie, co ich tu przyciąga, może legenda Ryana, może dobra reputacja, a może inne niezbadane okoliczności, o których sami nie wiedzą.
Plotki:
- Tu szkolił sie najbardziej zasłużony amerykański żołnierz znany pod pseudonimem Szeregowiec Ryan
- Panuje tu ścisly rygor i dyscyplina
-wieczorami słychać stamtąd wiele huków, wystrzałów, czasem tez widać błyski, czyżby jakas nowa taktyka?
- Lepiej nie wchodzić bez upoważnienia, można znalexc mnóstwo niewypałów, jeśli się nie wie, jak je omijać, można mieć problem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Surin Atariel Teannar dnia Czw 17:02, 01 Cze 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Surin Atariel Teannar
Obywatel



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 16:09, 01 Cze 2006    Temat postu:

[stary, opuszczony, żydowski cmentarz-opisze kiedyś, w najbliższym czasie]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszak
Szanowany



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:15, 02 Cze 2006    Temat postu:

No to teraz moje schronienie Cool

Posiadłość Aleksandra von Brandauera



Wygląd: Jest to jeden z pałacyków popularnych wśród sfer wyższych w Ameryce. Wybudowany w latach 70’, niesie ze sobą ducha tamtej epoki. Stoi na planie podkowy, zajmuje dość duży obszar i znajdując się na granicy między centrum miasta, a osiedlami. Stoi lekko na uboczu, tak, że posesja graniczy z rzeką, jednak jest od niej odgrodzona kratą. Od pałacyku da się zejść do rzeki na molo gdzie znajduje się motorówka.
Do posiadłości można dojechać z centrum w 5 minut bez korków, a jako, że jest dookoła ogrodzona, stanowi spokojne miejsce gdzie nikt nie zagląda. Wiadomo, iż pałacyk ma pokaźny parter i piętro, a także jakieś, też niemałe, poddasze. Znajduje się tu także spory garaż, a także miejsce do parkowania przed budynkiem. Ile jest pokoi i ich dokładny rozkład znają tylko stali mieszkańcy. Nawet części goście nie znają choćby połowy pomieszczeń. Często okna są szczelnie zasłonięte żaluzjami.
Co wiadomo: Tak naprawdę niewiele wiadomo. A przynajmniej nikt ktokolwiek nie był wewnątrz nic nie może powiedzieć dokładniej. Nie wiadomo czy znajdują się jakieś piwnice po budynkiem czy nie, choć przy takiej budowli ciężko pomyśleć, iż nie miałoby ich być. Posiadłość została zakupiona kilka lat temu po zdobyciu miasta przez Sabat, gdy akurat aktualna rodzina zamieszkująca ów budynek akurat się wyprowadziła. Kupił ją wtedy Aleksander von Brandauer.
Plotki:
- mieszka tu sfora Aleksandra von Brandauera
- czasami w okolicy znikają ludzie
- wcześniej nie mieszkała tu ludzka rodzina, tylko ghoule służące Camarilli
- Aleksander bardzo polubił swoją posiadłość i zwykle można go tu zastać
- ostatnio widziano tu większy ruch


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Pią 22:03, 02 Cze 2006    Temat postu:

nie ma jak w domu^^

Terrarium



Wygląd: Jest to największy w stanie wybieg dla wszystkiego, co pokryte jest łuską. Zwykli ludzie nie mają dostępu do środka – terrarium jest własnością Instytutu Nauk Przyrodniczych i stoi na terenie Uniwersytetu Seattle. Do środka prowadzą potężne, okratowane wrota. Teren terrarium przekracza powierzchnię 2 hektarów. Cały teren wewnątrz ogrodzenia stanowią moczary, zaś poszycie jest niezwykle gęste. Na terenie terrarium znajdują się pseudoruiny, będące kompletnym miszmaszem kultury południowego Meksyku i sąsiednich panśtw południowoamerykańskich – przeważa kultura Azteków i Majów.
Co wiadomo: Zwierzęta żyją w swoim własnym ekosytemie – mokradła odwzorowane są z dbałością o wszystkie szczegóły. Tak więc, choć gady bezsprzecznie królują w tym miejscu, nie oznacza to , że nie znajdzie się tu przedstawicieli wielu innych gatunków, od owadów poczynając, na ptakach kończąc. Nikt nie ingeruje w tenże ekosystem : projekt kosztował miliardy dolarów i jest otoczony specyficzną opieką przez fundatorów, z których większość figuruje w dokumentach jako bezimienni pasjonaci. Terrarium otoczone jest kilkuwarstwowym ogrodzeniem. Na zewnątrz znajduje się żelbetonowa krata. Od środka, terrarium wyściełane jest niezwykle twardą i mało elsatyczną siatką , prawdopodobnie ze stopu tytanu z domieszkami innych metali. Między nimi biegnie ogrodzenie o kilkutysiącwoltowym napięciu. Żaden gad ni owad nie ma prawa prześlizgnąć się na zewnątrz. Kopuła zbudowana jest podobnie, z tym że co kilkadziesiąt metrów znajdują się podtrzymujące ją kolumny, idealnie wkomponowane w teren.
Plotki:
- okolica jest bardzo słabo oświetlona,
- wydział toksykologii pobliskiego uniwerku jest przodujący w kraju,
- przez cały czas istnienia, zanotowano wśród zaangażowanych w projekt kilka zgonów z powodu przedawkowania różnych substancji chemicznych,
- nie ma żadnych danych o firmie budowlanej, która postawiła tą konstrukcję,
- miażdząca większość funduszy to kapitał zagraniczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BadGuy
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie Diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Sob 17:55, 03 Cze 2006    Temat postu: Szpital psychiatryczny w Seatle

Klinika psychiatryczna w Seatle

[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląd: Owa klinika nie przypomina zwykłych szpitali tego typu. Jest to placówka zajmujaca naprawdy duży teran, na którym o dziwo nie jest posadzonych wiele drzew. Cały teran jest ogrodzony, a przy murach okalającyh caly kompleks jest rozstawionych 16 wierz obserwacyjnych.
Co do samego budynku jest on naprawde nowoczesny, z zewnątrz wygląda surowo ale w rzeczywistości jest to jedna z najbardziej dochodowych placówek. Plac przed szpitalem jest zawsze pusty. Szpital mieści sie okolo 10 km od Seatle Park .

Co wiadomo:Placówka liczy sobie 70 lat. Na poczatku jej istnienia służyła do więzienia wrogów politycznych i wojennych jeńców. teraz jest to elitarny szpital w którym leczą się członkowie zamoznych rodzin. Lecz całe jedno skrzydło jest zamknięte, mówi się że w nim przeprowadza się badania na ludziach, testuje sie broń biologiczna atakującą system nerwowy. Dyrektor szpitala dementuje plotki w ten sposób że są to głodne kawałki ludzi szukających sensacji. W czasie wojny podobno zginęło tu wielu ludzi.

Plotki:
- Straszą tu duchy zamordowanych
- Jest to ośrodek badań rządowych
- Wiele zamożnych rodzin umieszcza tu niewygodnych krewnych
- Jest tu kilku niezrzeszonych malkavianinów
- Forteca nie do zdobycia
- San quentin to przy tym domek letniskowy

-------------------------------------------------------------------------------------

Opuszczone Magazyny

[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląd:Nie można powiedzieć że to miejsce pasuje na amerykański sen. Stare powojenne magazyny świecą od lat już pustką, wala się tu wiele śmieci, a doładnie wiele części od karaninów i czołgów.Jest to naprawde duzy kompleks, mieszczący w swym obrebie 6 wielkich hal oraz olbrzymi plac.Magazyny pokryte sa kolorowym grafiti. Pod halami wnudowano schrony lecz mało o nich wiadomo.

Co wiadomo:Kogo by się nie zapytało zawsze odpowie że to miejsce swieci pustkami od wielu lat ,lecz jest to tylko prowizoryczna pustka bowiem jest to miejsce "zamieszkania" wielu bezdomnych. Mieści sie tutaj również w największym magazynie siedziba gangu motocyklowego. Podobno w podziemiach kompleksu jest stara zbrojownia, granaty, karabiny i takie tam. Nikt się w to miejsce nie zapuszcza ludzie sie boją. Władze miasta bagatelizują problem, lecz mimo że są fundusze na zrównanie tego miejsca z niemią nikt nie podejmuje się tego zabiegu, wysyłane jest wiele petycji ale nic wtej sprawie nie zrobiono.

Plotki:
- Gangiem motocyklowym rządzi wiekowy Brujah
- Znajduję sie tam obozowisko Ratkinów, plemie to nosi nazwę "Zdechłe króliki"
- Obie organizacje wiedzą o sobie lecz żyja w zgodzie
- Znajduję się tam potężny węzeł
- hermetyczni próbowali odbić ten węzeł lecz ponieśli klęskę
- Znajduję sie tam niemały arsenał
- Produkuję sie tam narkotyki
- Gang opłaca policje

-------------------------------------------------------------------------------------

Ruiny Zamku pięknej Królowej

[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląd:Zamek teraz to ruina lecz nadal majestatyczna , umieszczony na wzgórzu które jest dobrym punktem strategicznym. Lecz nie ma w nim żadnych turystów, naukowcy ,archeolodzy którzy do niego wchodzili juz nigdy nie wracali. chciano go zburzyc lecz maszyny psuły się nie dochodząc nawet pod mury. Znajduje się w północno zachodnim krańcu seatle.

Co wiadomo:Zamek w latach swej świetności był stworzony na zachcianke okrutnej królowej noszącej dżwięczne imię Piękna. Królowa zarządała aby był on choć troche do niej podobny więc architek pracował w pocie czoła aby zadowolic swą władzczynię. Zbudował Naprawde piękny zamek, królowa była zachwycona jak pięknie sie prezentował, majestetyczny , wyrafinowany, lecz zarazem surowy, każdy w tym dziele mógł znaleśc coś co by go zachwyciło. Ale budowniczy postanowił zakpić z królowej, zamek miał odzwierciedlać ją samą i tak sie stało. W środku zamek był paskudny, drewno było przegniłe, wszędzie leżał gróz. Wielka pani takiej zniewagi nie mogła znieść. Wszyscy budowniczy, architekci, ich rodziny zostali pozbawienie życia, w naprawde nieludzki sposób, wszyscy zostali nabici na pale. Owe pale były ustawione na murach tego zamku, piekne białe mury zmieniły kolor na czerwony.Po tym wydarzeniu królowa kazała przebudować zamek i istotnie tak się stało, lecz niczym nie dało sie wyczyścić krwi okalającej mury. Coś dziwnego stało sie ze wszystkimi mieszkańcami zamku, ten budynek żył własnym życiem, życiem wszystkich zamordowanych w nim ludzi. Każdy bez wyjatku mieszkaniec zachorwał na trąd, co dziwniejszenikt nie mógł wydostać sie z tej twierdzy. Ludzie mówią że w nocy widać na zamku pracujących ludzi ,potem słychać odgłosy przerażających zbrodzni jakie tam miały miejsce.

Plotki:
- Miejsce przeklęte
- Wiele niespokojnych duchów za dużo
- Główna siedziba nosferatu
- Podobno Zła królowa została przemieniona przez samego przedpotopowaca nosferatu
- Teraz spoczywa w letargu w lochach zamku
- Nosferaci nie mówią o tym miejscu, wykręcają sie jak tylko mogą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BadGuy
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie Diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Nie 11:49, 04 Cze 2006    Temat postu:

Club Otherside

[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląd: Miło i przytulnie, albo dziko i wystrzałowo. Taki efekt jest możliwy dzięki oświetleniu, zmienia nagle cały wystrój i przygotowuje do tego co ma nadejść. Kiedy trzeba są stroboskopy ,lasery, kolorowe neony noi trzeba pamiętać o sztucznym dymu, ale kiedy kończy sie noć wszystko staje się wyrafinowane, czyste, spokojne, urocze. Właśnie dlatego Club Otherside jest tak popularny, bawią sie w nim dzieciaki najbogatszych rodzin tego miasta. A w dzień odbywają sie spotkania rodziców młodych imprezowiczów.

Co wiadomo: Club znajduję sie niedaleko rock center, lecz muzyka w nim grana jest róznorodna, zależy ona od dnia,są tu prowadzone normalne sykoteki z muzyką techno ale i grają tu dobrego starego rocka. Jak widacć jest dość elasteczny i przeznaczony dla wszystkich. Jest otwarty 24h codziennie, w dzień jest to raczej miejsce spotkań poważnych ludzi. przynosi spore zyski, dzięki właśnie temu przystowowaniu do ludzkich gustów. Od barmano dowiemy się niemal wszystkiego. Ilość trunków też zadziwia noi sposoby ich przygotoqwywania, w tej kwesti tez kazdy znajdzie coś dla siebie. Coś czerwonego i gęstego tez by się znalazło dla naprawde wybrednych klijentów przychodzących tylko w nocy.

Plotki:
- Club aktualnie nie ma właściciela
- Załozony przez jakiegoś torreadora Camarili
- Barman jest czyimś ghulem
- Duzo duzo wampirów po zmroku
- naprawde dużoRazz
- Kainicie spotykają sie napiętrze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszak
Szanowany



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:02, 04 Cze 2006    Temat postu:

Komenda główna Seattle



Wygląd: Komenda główna w Seattle to duży, jednopiętrowy budynek, zajmujący dość spory obszar. Znajduje się oczywiście w samym centrum miasta niedaleko rock center. Sama komenda jest z grubsza postawiona na planie dużego prostokąta. Na lewo od niej znajduje się automatyczna brama prowadząca do niemałego parkingu na którym parkuje większość radiowozów Seattle.
Po wejściu oszklonym, frontowym wejściem, znajduje się typowa komenda jak w większości wielkich miast Ameryki. Policjanci są zabiegani, jedni gdzieś właśnie zmierzają, być może na patrol, inni odwalają papierkową robotę. Wydaje się, że panuje wewnątrz chaos, jednak gdy się przyjrzeć bliżej widać uporządkowane działania.
Na rozległym parterze znajdują się szatnie dla policjantów, zbrojownia i sporo biur niższych oficerów. Z ciekawszych miejsc, do jakich może kiedyś przypadkiem trafić jakiś Kainita jest areszt. Wydzielono nań specjalne pomieszczenie znajdujące się w zachodnim skrzydle Komendy głównej, tuż obok parkingu. Kilka cel, mogących pomieścić po kilkanaście osób z trzema pryczami w każdej, ustawionymi w linii prostej, to cały areszt. Poszczególne cele są oddzielone solidnymi ścianami, tak by współwięźniowie z innych cel nie mogli się widzieć. Cel pilnuje zawsze dwóch funkcjonariuszy, stojących zwykle tuż obok drzwi prowadzących do aresztu. Jeden z jednej strony i drugi po przeciwnej stronie solidnych metalowych drzwi.
Tyle o areszcie. Miejscem gdzie zapadają wszystkie ważne decyzje, gdzie policjanci odbywają odprawy przed każdą ważniejszą akcją i gdzie mają swe biura najwyżsi funkcjonariusze, w tym sam komendant miasta Seattle, jest piętro Komendy głównej. Tutaj znajduje się także laboratorium badające ślady przestępstw oraz biurka najlepszych inspektorów i detektywów w policji. Słowem miejsce gdzie trafiają wszyscy najbardziej utalentowani i najlepsi policjanci miasta.
Co wiadomo: Komenda jak komenda, cóż ciekawego można powiedzieć. Miejsce gdzie zamyka się przestępców i gdzie pracuje większość funkcjonariuszy prawa. Ciekawą osobą może być sam komendant policji. Ma około 50-tki, a wciąż zachowuje energię i świeżość 30-latka. Są przypuszczenia, że może być ghoulem i to jeszcze z czasów Camarilli, jednak są to tylko niepotwierdzone plotki. Dotychczas jakoś nikt specjalnie się nim interesował. Może już czas?
Plotki:
- policja była kiedyś w pełni kontrolowana przez Camarille
- komendant i burmistrz za sobą nie przepadają
- komendant główny policji Seattle jest ghoulem
- budynek działa bardzo sprawnie jak i cała policja
- burmistrz miasta chciałby przenieść komendę do innego miejsca, jako że zajmuje zbyt dużo atrakcyjnego miejsca

Premia PW:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Surin Atariel Teannar
Obywatel



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 14:02, 04 Cze 2006    Temat postu: Akademia Muzyczna im. Roosevelta

Akademia Muzyczna im. Roosevelta

[

Wygląd: Duży gmach urządzony w stylu neoklasycznym, z przeszklonymi ścianami, kolumnami z białego marmuru, schodami z czerwonego piaskowca. Dokoła budynku znajdują się alejki spacerowe, ze schludnie utrzymanymi trawnikami. Z tyłu znajduje się strzeżony parking dla wykładowców i studentów, a na przeciw wejścia znajduje się pomnik przedstawiający skrzypce-jest to bowiem symbol Akademii.
Co wiadomo: kademia została zbudowana pod koniec lat 50tych, w latach 90tych została przebudowana w nowoczesnym stylu i wzbogacona o dodatkowe zabezpieczenia (wewnętrzna sieć antywłamaniowa, kamery etc.)
Kształcą się tutaj przyszli muzycy i kompozytorzy, jest to jednak bardzo elitarna szkoła, do której mają dostęp tylko wyjątkowo utalentowani studenci. W ramach zajęć, często odbywaja się tutaj koncerty sławnych pianistów, czasem zdarzają sie nawet opery symfoniczne. Wewnątrz znajdują się sale wykładowe, sale do ćwiczeń wokalnych oraz stołówka dla czonków akademii. Każdy student zobowiązany jest nosić specjalną plakietkę, jako wyzitówke, że jest uczniem Akademii.
Plotki:
-rektor bierze ogromne łapówki od przyszłych studentów
-tak naprawdę szkoła jest byłą siedzibą Tremerów, może jeszcze gdzieś się tu kręcą
-absolwentem tej szkoły był sam Louis Armstrong
-przed przyjęciem na okeślony wydział każdy nowy kandydat przechodzi wyczerpujące testy wokalno-instrumentalne
-uczęszczaja tutaj tylko i wyłącznie rozpieszczone bahory bogatych rodziców
-po akademii kręci się wiele utalentownaych muzycznie Torreadorów
-wśród studentów panuje ogromny rygor i dyscyplina


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Nie 14:27, 04 Cze 2006    Temat postu:

Dzielnica czerwonych latarni



Wygląd: Miejsce to jest bardzo zróżnicowane: ładne, odnowione kilkupietrowe domy publiczne wyrastają z morza parterowych, obskurnych burdeli. Charakterystyczna dla tego miejsca jest czerwona aura, kreowana przez kolory budynków, oświetlenie itp. Budynki, nie będące domami schadzek, to najczęściej sex-shopy (których również jest zatrzęsienie) lub kasyna (kilka).
Co wiadomo: Owa dzielnica jest miejscem często odwiedzanym, nie tylko przez miastowych, lecz także i gości. Można tu zaznać wszelkich form cielesnych rozkoszy, lecz trzeba wiedzieć gdzie szukać - niektóre lokale są, delikatnie mówiąc, niebezpieczne. Nie mieszka tu nikt, nie związany z prostytucją, po ulicach krążą tylko ci co albo poszukują rozrywki , albo ją zapewniają. Policja rzadko się tu zapuszcza, lecz mimo to przestepczość tu praktycznie nie istnieje... lub nie jest notowana w statystyce.
Plotki:
- podobno znaczniejsze przybytki należą do sieci kontrolowanej przez Ventrue
- dziennikarze i reporterzy wyczekują na okazję uchwycenia na kliszy wpływowych osób, które zapuściły się w tą dzielnicę...
- .... z tego powodu nie są tu mile widziani
- zadziwiająco mała liczba alfonsów
- podobno kilka razy do roku, woda w kanałch pod dzielnicą robi się czerwona
- kilka najlepszych lokali to istne fortece
- kasyna są denne, hazardziści niech szukają szczęścia gdzie indziej
- można się tu natknąć na dzieci, których nikt nie przegania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Pon 13:23, 05 Cze 2006    Temat postu:

Obserwatorium


Wygląd: Monumentalna budowa, położona na najwyższym wzgórzu Seattle, z dala od innych zabudowań. Stosunkowo młoda, liczy sobie kilka lat. Całość jest ogrodzona płotem pod napięciem, lecz nie zauważono jakicholkwiek innych zabezpieczeń czy fortyfikacji. Teren obserwatorium jest dobrze oświetlony, znajduje się na nim kilka stróżowek.
Co wiadomo: Wartość sprzętu, znajdującego się wewnątrz idzie w niebotyczne sumy. Obserwatorium nie może jak na razie poszczycić się żadnymi znacznymi sukcesami. Mimo to, władze cały czas pompują w nie pieniądze. Teren wokół ośrodka objęty jest zakazem jakiegokolwiek zagospodarowania. Mimo obecnej tu zieleni i porządku, mieszkańcy Seattle bardzo rzadko zapuszczają się w rejony obserwatorium na spacery czy pikniki, choć nie ma żadnego, doyczącego ich zakazu.
Plotki:
- świetnie chronione - więcej tu straży, niż naukowców
- bezpośrednia współpraca z N.A.S.A.
- obszar wokół jest często odwiedzany przez lupinów
- nie wpuszcza się wycieczek
- ponoć jest przykrywką jakieś rządowej organizacji
- zauważono kilka cystern, zmierzających do obserwatorium pod osłoną nocy
- oświetlenie wpływa negatywnie na działanie precyzyjnych urządzeń astronomicznych... zaś tutaj jest wyjątkowo dobre


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enneid
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nad wzgórza na końcu świata (Michałowice)

PostWysłany: Pon 13:43, 05 Cze 2006    Temat postu: Szpital świętego Huberta

Szpital świętego Huberta



Wygląd: Gmach szpitalu nie leży w centrum, bardziej na peryferiach, w starej dzielnicy przemysłowo-handlowej. Szpital otacza 6-hektarowy ogród, otoczony dwumetrowym parkanem, który jest prawdziwą ostoją spokoju w tej okolicy, a do placówki wiedzie tylko jedna główna droga z szlabanem. 6-piętrow budynek niedawno był odnowiony i otynkowany. Pierwsze pietro z zewnątrz przypomina niecostyl arabski, kolejne kondygnacje to poprostu czysto urbanistyczny styl. W środku znajdują się nowoczesne izby przyjęć sale operacyjene i masę pokoi z łużkami dla ponad 1500 pacjentów.
Co wiadomo Budynek zniesiono w 1946 roku dla prywatnej kliniki ginekologicznej. Szpital jednak szybko zbakrutował, i już w 1960 budynek zaczął popadać w ruinę. W tym czasie natomiast rozwijała się preżnie strefa przemysłowa wokół szpitala. Teren szpitala nie został jednak sprzedany, choć działka była warta fortunę. Podejrzewa się iż posesja stała się siezbą mafii, choć nigdy tego nie udowodniono. W 1990 roku powstał projekt utworzenia nowego miejskiego szpitala im. Św. Huberta. Udało się w końcu wykupić działkę (tym razem zaskakująco tanio). I nastapił remont. Odnowiono gmach, dobudowując przy okazji 4 kolejne piętra. I wyposarzonogo w najnowszą aparaturę. Obecnie szpitaluważan jest za najleprzy w mieście, szczególną renomą cieszy sie oddział chirurgi.
Plotki:
- pod szpitalem znajują się podziemia i tajne labratorium
- jest kilka podziemnych przejść połączonych z pobliską dzielnicą
- w tym ogrodzie grasuje jakiś wilkołak
- to dawna siedziba Camarilli
- co tydzień przyjerzdża tu samochód z krwią. Co oni tam z nią robią: Piją ją?
- tutaj dość często lądują poszkodowani w różnych dziwnych sytuajach
- ponoć wielu lekarzy to magowie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tenebraes Strona Główna -> Kainici Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin